Widzenie obuoczne jest prawidłowe wtedy, gdy zarówno oko lewe jak i oko prawe patrzy na ten sam obiekt a pole widzenia przecina się na punkcie obserwacji. Co więcej, to właśnie wtedy nasz mózg analizuje obraz i przetwarza je tak, by w ostatecznym wyniku utworzył się obraz trójwymiarowy.
Aby jednak móc ustanowić taki obraz koniecznym jest widzenie obu oczu w takim samym efekcie. Jeśli oko lewe bądź prawe posiada wadę, wtedy tworzy się zez i mówić możemy o zaburzeniach widzenia.
Widzenie obuoczne kształtuje się przez pierwszy rok naszego życia, to właśnie dlatego u kilkumiesięcznych niemowląt można mówić o zezie, który jest naturalnym efektem dostosowywania się narządu wzroku. Jeśli jednak zarówno oko lewe jak i oko prawe odbiera obraz prawidłowo to bardzo szybko proces zostaje ten opanowany. O wadach mówić można, gdy jedno oko bądź oczy wysyłają do mózgu sprzeczne sygnały – ten chcąc usystematyzować należyty obraz kształtuje wady jednego oka bądź całkowicie wyłącza je z odbioru. To właśnie w ten sposób powstaje trwały zez, krótkowzroczność czy niedowidzenie.
Jakość widzenia obuocznego a także jego dysfunkcje można rozpoznać już w pierwszych miesiącach życia dziecka. Malec alarmuje problem z widzeniem poprzez wiele niepokojących sygnałów. Do takich zalicza się między innymi pocieranie bądź mrużenie oczu, zasłanianie ich czy oglądanie przedmiotów z nazbyt małej odległości. Co więcej, dziecko może oglądać telewizję czy czytać książeczkę przy jednoczesnym, dziwnym ustawieniu głowy, może też zasłaniać jedno oko. Bardzo często przy wadach wzroku tego rodzaju występuje również światłowstręt oraz bóle głowy jednak akurat te objawy są ciężkie do rozpoznania u dzieci kilkumiesięcznych. Dziecko nie potrafi samodzielnie określić wady ani jakości swojego narządu wzroku. To rolą rodziców jest jego kontrola. Pamiętajmy, że funkcjonowanie układu wzrokowego będzie miało olbrzymi wpływ na jego dalsze życie.